Jakiś czas temu postanowiłam porządnie wziąć się za pielęgnację swojej cery. Maseczek do twarzy używałam raz na ruski rok, peelingami tez nie grzeszyłam. Opierałam się jedynie na oczyszczaniu i wklepywaniu kremów, ale jednak nie jest to kompletna pielęgnacja.
Ostatnio wpadła mi w ręce bardzo fajna maseczka, o której dziś słów kilka. Szukałam czegoś co pozwoli nawilżyć moją cerę i tak chodząc po drogerii w oko wpadły mi właśnie te marki Soraya, a konkretnie:
Miałam obawy przed użyciem czegoś nowego, gdyż ostatnio po każdym testowaniu nowości moja cera kaprysiła że hej, ale w tym wypadku nie było żadnych efektów ubocznych :)
Opis producenta:
Skład:
Moja opinia:
zalety:
- ładny zapach
- przyjemna, kremowa konsystencja
- nie powoduje podrażnień
- nawilżenie cery jest naprawdę odczuwalne, ładnie wyrównany koloryt i wygładza
- wydajność- całe opakowanie jest podzielone na 2 części co daje 2 aplikacje- mi jedna starczyła nawet na 2, więc w sumie 1 opakowanie= 4 użycia :)
- łatwość używania- wystarczy 10 minut, po czym ewentualne resztki można zetrzeć wacikiem lub zmyć wodą
- dostępność
- cena- 2,40 zł
wady: Nie odnotowałam :)
Bardzo polecam :)
Macie jakichś faworytów wśród maseczek do twarzy?
Buziaki :*
Nie miałam jeszcze żadnej maseczki z Soraya
OdpowiedzUsuńMiałam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygładzała twarz. Lubię :)
Bardzo lubię tę maseczkę, a z tej serii używam jeszcze 10 minut na skuteczną regenerację i te dwie maseczki używane na zmianę bardzo poprawiły kondycję mojej cery :) Spróbuj właśnie tej drugiej, może tobie też się spodoba, tak jak mi :)
OdpowiedzUsuń