środa, 18 lipca 2012

Od przybytku głowa nie boli?


Ostatnio zauważyłam istny wysyp kremów BB.... Nie wiem czym jest spowodowana ta fala, ale nie bardzo mi sie ona widzi. 

źródło

źródło

źródło

źródło

Spotkałam się na razie tylko z tymi czterema, ale chyba jest ich więcej. Taka trochę klęska urodzaju :) Mam nadzieję że za jakiś czas nie będę się bała otworzyć lodówki z obawą przed tym, że wyskoczy z niej jakiś krem BB :D

Jak jeszcze niedawno, po pojawieniu się BB od Garniera myślałam nad zakupem kosmetyku tego typu, tak teraz ta ochota jest coraz mniejsza. Taki hurtowy najazd podobnych kosmetyków innych firm nie jest dla mnie zbyt atrakcyjny. 



A Wy co o tym myślicie?
Nie lubicie kopiowania kosmetyków, czy wolicie miec wiekszy wybór? 

Chętnie poznam Wasze zdanie ;)

8 komentarzy:

  1. Polecam BB kremy, ale tylko te oryginalne i póki co najlepsze są te z azjatyckich źródeł. Od garniera uciekaj z daleka, jest fatalny i w zasadzie nie jest bb kremem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie miałam, ale polskich nie kupię, bo ponoć kiepskie

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem ciekawa tego kremu BB z Maybelline

    OdpowiedzUsuń
  4. Krem BB od Garniera to podróbka, nie ma nic wspólnego z oryginalnym kremem BB. moja siostra go ma i jednym słowem masakra. Najlepsze są oryginały, których niestety w polskich drogeriach raczej nie dostaniemy. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mnie to ciekawi tylko ten krem bb z maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tam wolę nawilżać twarz kremem, a maskować podkładem, wtedy wszystko jest ok ;) moim zdaniem, co jest do wszystkiego, to jest do niczego...

    OdpowiedzUsuń
  7. spróbowałabym BB L'Oreala i Maybelline

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nie widzą mi się te kremy. te co teraz wyszły jak grzyby po deszczu. Chyba wolę spróbować tych koreańskich na przykład

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny mojego bloga :)
Będzie mi jeszcze milej, jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :)
Pozdrawiam :*