niedziela, 1 kwietnia 2012

Bublowy prima aprilis.

Hej! :)

Nawiązując do dzisiejszego dnia, czyli prima aprilis, chciałabym opisać produkt, który pierwszy przyszedł mi na myśl pod hasłem "kosmetyczny żart". A chodzi mianowicie o "Veet, Supreme Essence", plastry z woskiem do depilacji na zimno dla skóry normalnej/suchej.

źródło: www.stylistka.pl

Nie jest to moje pierwsze zetknięcie z plastrami tej marki, jak i z plastrami z woskiem w ogóle. Poprzednio używałam innej wersji i tamte spisywały się bez zarzutu. Dlatego też bez wahania sięgnęłam na półkę po ten produkt, tym bardziej, że jest przeznaczony dla skóry suchej. Niestety się rozczarowałam.... 


Opinia producenta:
Zapewnij skórze prawdziwy komfort. Odkryj nowe Łatwe W Użyciu Plastry Veet Suprem'Essence. Skuteczna mieszanka olejków eterycznych i zapach aksamitnej róży sprawiają, że skóra jest bardziej nawilżona, nadają jej aksamitną gładkość i pozostawiają przyjemne i delikatnie pachnącą.

Moja opinia:


zalety:
  • plastry łatwo się rozgrzewają i dobrze rozdzielają 
  • chusteczki dołączone do opakowania ładnie pachną  

wady:
  • tego co robią nie można nazwać depilacją 
Niestety... Po pierwszym pociągnięciu na plastrze zostało raptem kilka włosków. Po ponownych sytuacja się powtarzała- mimo dobrego przyklejenia plastra do skóry. W rezultacie wydepilowane zostało ok 30% włosków- czyli był to słaby wynik.
Nie poddając się jednak, po pewnym czasie postanowiłam ponownie spróbować. Poprzedniego dnia zrobiłam peeling, i następnie po kąpieli przystąpiłam do akcji. Rezultat był taki sam jak za pierwszym razem. Nie mogłam uwierzyć że ten produkt jest tak słaby i szczerze mówiąc na dzień dzisiejszy zraziłam się do tej marki. Szkoda mi było i czasu i nerwów i pieniędzy...

  •  minusem może być również ich cena- w regularnej kosztują ok 18-20 zł


Wiadomo, że nie u każdego wszystko działa tak samo i kosmetyk musimy dobierać sobie indywidualnie metodą prób i błędów. Nie napiszę, że ich nie polecam, bo czytając potem recenzję widziałam, że niektórym osobom przypadły do gustu. Z moich doświadczeń wiem już, że na pewno do nich nie wrócę.








Miłej niedzieli :*

2 komentarze:

  1. Jak widać moja opinia o plastrach zgadza się-nie warte są wogóle kupna. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam te plastry, beznadziejne . Obserwuję :* zajrzyj do mnie, jeśli Ci się spodoba zrób to samo
    http://kosmetykilapieniczegonieprzegapie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny mojego bloga :)
Będzie mi jeszcze milej, jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :)
Pozdrawiam :*