niedziela, 28 lipca 2013

Kosmetyk za grosz- TOP 5- cz 2.


Cześć :)

Postój na blogu znów spowodowany moim kapryszącym komputerem. Mam nadzieję, że po n-tej naprawie w końcu wróci mu życie i to na dobre ;) 

Mojej nieobecności jednak nie marnowałam: znalazłam w ostatnim czasie kilka kosmetycznych perełek, o których wspomnę niebawem. 
Dotarły do mnie również przesyłki z kosmetykami od Amilie i Love Me Green, które już od dłuższego czasu testuje, więc za niedługo pojawią się recenzje. Gdy tylko zdołam ogarnąć wgrywanie zdjęć to oczywiście pokażę co otrzymałam :)




A dziś przedstawiam kolejne zestawienie kosmetyków, które w mojej pielęgnacji zajmują zaszczytne miejsca a do tego kosztują grosze.


Krem do rąk Isana Urea 5% 


źródło
Krem, którego przyjemność stosowania sprawiła, że zaczęłam zwracać większą uwagę na pielęgnacje dłoni. Cudownie pachnie, świetnie nawilża i wygładza.
Recenzja TU.


Szampon Babydream



źródło

Ulubieniec do częstego mycia włosów. Nie podrażnia skalpu, delikatnie myje, nie obciąża. 
Recenzja TU


Maska do włosów Gloria


źródło

Porządna maska, która idealnie sprawdza się jako baza do "ulepszaczy". Szczególnie dobrze działa na moje włosy w połączeniu z gliceryną.
Recenzja TU.
Maska do włosów Alterra


źródło


Nr 1 wśród masek do włosów. Żadna inna nie nawilża moich włosów jak właśnie Alterra. Do tego po jej użyciu kosmyki cudownie błyszczą od nasady aż po same końce :) 

Recenzja TU

Odżywka do włosów Garnier- awokado & karite


źródło

Kolejny mój KWC. Nie wyobrażam sobie życia bez tej odzywki. Aktualnie używam jej głównie jako odżywki b/s, sprawdza się w tej roli wyśmienicie.
Recenzja TU.


To tyle na dziś. 

Buziaki :* 

13 komentarzy:

  1. odżywka Garnier to zdecydowanie mój ulubieniec:) alterra też jest fajna ale zapach średnio mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdzie nie mogę dostać Glorii :(

    OdpowiedzUsuń
  3. w sumie to nie rozumiem fenomenu tej maski/odżywki/szamponu z Alterry z granatem. Moje włosy tego zupełnie nie ogarniają. Niby naturalne,fajne składniki , niby wszystko ok a jednak nie- włosy są ciężkie ,jakby "niedomyte" i ten męczący zapach.. Żółtego Garniera uwielbiam , to tak samo mój KWC .Babydream tani , dobry ALE strasznie plącze włosy.Kupuję tylko przy wielkiej biedzie w piterku :D o Glorii słyszałam,chętnie bym ją wypróbowala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje włosy kochają Alterre :) może po prostu nakładasz jej za dużo, bo ja sama jak się zapomnę i dam więcej to też mam przyklap na głowie :)

      Usuń
  4. Glorii nigdzie nie mogę dorwać, chociaż mam jeden sklep na oku, w którym mogłabym ją znaleźć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. je też jej teraz nie mogę nigdzie znaleźć...:( a Auchana u mnie nie ma :P

      Usuń
  5. I like use its selling,really attractive

    OdpowiedzUsuń
  6. znam wszystkie kosmetyki- są świetne, a moje włosy kochają ten krem z mocznikiem!

    OdpowiedzUsuń
  7. Isana Urea i Garnier z awokado tak tak! Uwielbiam! :)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  8. Kuszą wszędzie tym garnierem, chyba w końcu kupię :D

    OdpowiedzUsuń
  9. nie znam nic z prezentowanych, odżywka mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny mojego bloga :)
Będzie mi jeszcze milej, jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :)
Pozdrawiam :*