wtorek, 19 lutego 2013

Lutowe zakupy :)


Cześć :) 


Zauważyłam, że posty zakupowe cieszą się dużą popularnością, dlatego dziś znów pokazuje parę drobiazgów, które kupiłam od początku lutego :) 



1. Garnier Ultra Doux, Olejek avokado i Masło karite- moje must have i zdecydowanie KWC wśród odżywek do włosów. Recenzja. (7,59 zł; swoją drogą ciekawy jest fakt, że odżywka w każdej drogerii ma całkowicie inną cenę...)
2. Isana, Kakao i Masło shea- w zamyśle kupione do kremowania włosów, ale mam nadzieję, że sprawdzi się również w pielęgnacji ciała. (kupiona w promocji 7,99 zł)
3. Facelle, Chusteczki do higieny intymnej- trafiły do koszyka przypadkowo, ale czytałam o nich wcześniej dobre opinie :) (kupione w promocji 3,19 zł)
4. Wibo, Eliksir- pomadka do ust, o której ostatnio głośno :) Wybrałam kolor 04, chciałam kupić jeszcze dwa odcienie, ale niestety wybór był już wtedy bardzo mały :(  ( kupiona w promocji 5,99 zł)
5. Wibo, Eyeliner- chyba najlepszy eyeliner na świecie :) Na nim uczyłam się robić kreski i jemu jestem wierna aż do tej pory :) (kupiony w promocji 5,49 zł)
6. BeBeauty, Płyn micelarny- kolejny zachwalany produkt, który znalazł się również na mojej liście zakupów. (4,49 zł) 
7. Essence, Paletka cieni do brwi- polowałam na nią dość długo, bo nigdy jej nie było ;) W końcu ostatnio udało mi się ją dopaść w Naturze. (10,99 zł)
8. Butelka z dozownikiem 100 ml - kupiona w Rossmannie, na pewno się przyda :) (1,99 zł) 

Dodatkowo kupiłam jeszcze zestaw płatków kosmetycznych z Biedronki (5,55 zł). 


A Wy upolowałyście coś ciekawego? :) 


:* 





8 komentarzy:

  1. Fajne zakupy :) Muszę w końcu zaopatrzyć się w BeBeauty płyn micelarny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kremik z Isany muszę koniecznie kupić :D a ten płyn i płatki też kupiłam ale w tamtym tygodniu :D




    Zapraszam do mnie ;*
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. a kiedyś odżywka z Garniera kosztowała coś około 5 zł :D ale fakt faktem, u mnie się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również uwielbiam tę odżywkę z Garniera ;) Po jej zużyciu stwierdziłam, że wypróbuję też tą wersję z rumiankiem - jednak ta już tak bardzo do gustu mi nie przypadła...

    OdpowiedzUsuń
  5. ojj dawno nie mialam odzywki garniera, tych buteleczek z dozownikiem mam kilka,przelewam do nich oleje od razu po zakupie,latwiej się mi wtedy z nimi obchodzi i bez ryzyka ze cos rozleję albo stłukę butelke :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne zakupy ;) Krem z Isany pachnie niesamowicie, chce się go zjeść wręcz :P Buteleczkę z dozownikiem muszę sobie sprawić, będzie wygodniejsza niż ta bez do olejów na OCM ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj ja w tym miesiącu poszalałam z zakupami, a miałam kupować tylko najpotrzebniejsze rzeczy i jak zawsze nie wyszło:)

    OdpowiedzUsuń
  8. krem z Isany niedawno kupiłam i uwielbiam :) micel to mój ulubiony tanioszek a odżywkę z Garnier własnie zaczęłam używać i nawet dobrze się spisuje
    pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny mojego bloga :)
Będzie mi jeszcze milej, jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :)
Pozdrawiam :*